Czy zastanawialiście się kiedyś, jak nasza psychika wpływa na nawyki żywieniowe? Psychodietetyk radzi:
Wielokrotnie powtarzam, że stan naszej głowy ma ogromny wpływ na wybory żywieniowe. Bardzo często jedzenie występuje w formie ,,pocieszyciela” (tzw. jedzenie emocjonalne), co może doprowadzić do zaburzeń odżywiania.
Z drugiej jednak strony każdy z nas ma czasami gorszy dzień, czuje się zmęczony, nic mu się nie chce, albo nie ma na nic kompletnie czasu. I to normalna rzecz. Problem pojawia się wtedy, gdy gorszy okres trwa od dłuższego czasu, a w tunelu nie widać światełka, ani nawet chęci poprawy aktualnego stanu rzeczy. Co wtedy? Gdy już sami nie dajemy rady, dobrym pomysłem jest wizyta u psychologa i przepracowanie tego, co nas trapi podczas terapii zaburzeń odżywiania. Nie ma w tym nic dziwnego, ani nienormalnego.
Jak wyjść z kompulsywnego objadania się? Zapraszam na konsultacje.
Złe nawyki żywieniowe – jak się ich pozbyć?
Nie zjem, bo to niezdrowe.”
Założę się, że każdy z Was będzie w stanie wymienić pięć produktów, które uznawane są za niezdrowe. To oczywiste, że fast food czy słodycze to nie jest najlepszy wybór żywieniowy w naszej codziennej diecie, jednak i z tym rodzajem żywności można żyć w symbiozie (a nawet powiedziałabym, że trzeba).
Bardzo często spotykam się z różnymi opiniami, które dotyczą żywności.
A to, że chleb niezdrowy, a to że ziemniaki tuczą. Są to bardzo popularne mity, które można wytłumaczyć, ale bywają i takie:
- w naszym domu nie ma słodyczy (ale jak już się dorwę to nie jestem w stanie się powstrzymać),
- nie chodzę do restauracji, bo tam jedzenie jest niezdrowe i tłuste (ale jak już staniemy w trasie na burgera to hulaj dusza…),
- nie pójdę z Tobą na lody, bo to sam cukier,
- nie zjem obiadu u babci, bo kotlety są niezdrowe,
- nie zjem tortu na Twoich urodzinach, bo jest kaloryczny.
I tak, skrótem przez rozpatrywanie jedzenia w kategorii dobre/złe, można dotrzeć do zaburzonych relacji z jedzeniem.
Zachowując w codziennej diecie zdroworozsądkowy balans, gdzie oprócz pełnowartościowych potraw jest miejsce na coś wyskokowego, szczęśliwy jest żołądek, a przede wszystkim szczęśliwa jest głowa. To również dobra metoda do nauki nawyków żywieniowych i nabyciu poprawnych relacji z jedzeniem.
Terapia zaburzeń odżywiania – jak zacząć?
W social mediach otoczeni jesteśmy ,,sukcesem”. Wiecznym szczęściem, dobrobytem, ciągłą motywacją zapominając o tym, że mogą zdarzyć się gorsze chwile. Mało tego! Gdy zdarzy się zły dzień masakrujemy swoje myśli tym, że tak być nie może, a my jesteśmy po prostu słabi.
Podsumowując: to normalne, że czasami masz gorszy dzień. Gdy złe chwile wymykają Ci się spod kontroli warto zastanowić się nad tym co się dzieje i wdrożyć plan,,odkopywania się” z rzeczy, które zaprzątają nasze myśli. W życiu tak jak w odżywianiu – dopóki Twoja głowa jest w innym miejscu trudno o sukces w odchudzaniu, poprawę nawyków żywieniowych czy pracę nad zaburzeniami odżywiania.